30.4.15

Zwykły dzień

To nie jest tak, że BLW to specjalne przepisy i oddzielne gotowanie dla maluszka. To zmiana jedzenia dla wszystkich. W przypadku dziecka zmiana z posiłków wyłącznie mlecznych, w przypadku rodziców zmiana jedzenia na zdrowsze.
Nie wiem czy to kwalifikuje się nawet jako przepis:) Chciałam tylko pokazać że BLW to nie przygotowywanie samych wymyślnych potraw ale jedzenie wspólnie tych samych dań, czasem bardzo prostych:) U nas wczoraj:

Łosoś pieczony podany z ryżem i szparagami

Składniki:
Dla 2 osób i malucha
400 g łososia
2 torebki ryżu
1 szklanka mrożonego groszku
1 pęczek szparagów

Przygotowanie:
Szparagi i groszek gotujemy w parowarze. Łososia dzielimy na porcje, myjemy, posypujemy ziolami i pieprzem ( dla dorosłych). Nastawiamy piekarnik na 200 st. Ryż wysypujemy z torebek i gotujemy do miękkości następnie na patelni z odrobiną oliwy łączymy go z ugotowanym groszkiem i polową łyżeczki kurkumy. Dla maluszka ugniatamy kulki:)
Wstawiamy łososia skórką do góry na 8-10 min. Podajemy ze szparagami. Gotowe!
Wygrały szparagi:)

16.4.15

Delikatne pulpety z kurczaka


Zauważyłam, ze ostatnio jemy mało mięsa więc na lunch zrobiłam szybkie i delikatne pulpeciki z kurczaka zagrodowego. Są pyszne! 

- 1 pierś z kurczaka ok. 150 g
- 1 średnia marchewka
- koperek
- żółtko
- ryż (ugotowany) - 4 łyżki
- pieprz biały, szczypta



Pierś z kurczaka myjemy i oczyszczamy z ewentualnych żyłek i tłuszczu. Kurczaka mielimy. Dodajemy do niego żółtko, koperek, przyprawy, ugotowany ryż oraz startą na małych oczkach marchewkę. Formujemy nieduże kulki. Gotujemy w parowarze przez 12-15 minut.

12.4.15

Wielkanoc BLW

Czas na małe podsumowanie naszego BLW. Minęły tak naprawdę 2 miesiące a różnica jest ogromna! Wielkanoc postanowiliśmy spędzić poza domem i wyjechaliśmy w góry. Początkowo myślałam, że będę dla Blanki przygotowywać jakieś posiłki w pokoju gdzie był aneks kuchenny ale nie było na to czasu. A to spacer jeden, drugi, ciągle jakieś atrakcje i w końcu do restauracji chodziliśmy zazwyczaj prosto z wycieczki. Wcale nie było tak ciężko znaleźć coś dla malucha no może raz ale uratowały nas kopytka i ogórek kiszony (jedzony pierwszy raz:)). Tak naprawdę siedzieliśmy sobie zupełnie na luzie, każdy jadł swoje danie, a drugiego dnia tak się zagadaliśmy, ze „zapomnieliśmy” o małej, która spokojnie jadła sobie swoje placuszki z kaszy jaglanej ( wybrane z menu). Rewelacja! Oczywiście zazwyczaj przed lub po (w zależności od pory) posiłku było karmienie piersią, i wszyscy zadowoleni siadali do obiadu:) Nawet śniadanie wielkanocne mieliśmy zamówione w restauracji gdzie siedzieliśmy bite 2 godziny i nie było żadnego płaczu ani marudzenia! Jak na dziś, rewelacja!:)

Zawsze miałam ze sobą baaardzo przydatne gadżety: matę silikonową do położenia na blacik krzesełka lub stołu ( krzesełka w knajpach są niestety niezbyt czyste), fartuszek z rękawkami i chusteczki nawilżane. Zazwyczaj mam ze sobą wafle ryżowe i pokrojone jabłko, gdyby naprawdę NIC nie było co mogła by zjeść ale tym razem nawet to nie było potrzebne.

Przed nami wakacje, za 3 tygodnie lecimy do Grecji, jestem dobrej myśli!


 Śniadanie na luzie, w pokoju brak krzesełka ale dałyśmy radę. Oprócz chlebka było jajko na twardo i pasztet wegetariański z soczewicy i marchwi:)



Placuszki jaglane, panie kelnerki były zachwycone:)



Babka wielkanocna, ta nie dla nas...ale mama upiekła w domu i zabrała na wyjazd coś dla Maluszka:)

2.4.15

Babeczki z pieczonymi batatami



Te babeczki maja szansę stać się waszym ulubionym obiadem lub przekąską na wynos. Idealne do zabrania gdy idziemy z wizytą lub gdy wiemy że w restauracji nie znajdziemy nic odpowiedniego dla maluszka. Inne od typowych muffinów, zależało mi by nie były „ciastowym zapychaczem” a babeczkami pełnymi warzyw, wartościowym posiłkiem. Pyszne na ciepło, na zimno, można podpiec nawet na drugi dzień. Na dodatek robi się je naprawdę szybko, spróbujcie!

Składniki na 6 babeczek
Nadzienie:
1 batat
½ papryki
Zioła
U nas z dodatkiem tofu lub fety
Ciasto:
3 jajka
5 łyżek mąki
5 łyżek mleka roślinnego
Soda oczyszczona na czubku noża
Łyżeczka oliwy



Batata obieramy, kroimy w kostkę, skrapiamy oliwą i pieczemy w piekarniku na chrupiąco. (15min, 180 st) Paprykę i ser kroimy w kostkę, odkładamy. Jajka ubijamy mikserem na puch, dodajemy mleko, mąkę, sodę oczyszczoną i oliwę, cały czas miksując. W formie na muffinki smarujemy oliwą 6 wgłębień, układamy kostki batatów, dodajemy paprykę ew. fetę lub tofu, posypujemy ziołami. Zalewamy ciastem do ¾ wysokości, babeczki urosną. Pieczemy 15 min w piekarniku nagrzanym do 180 st.