W całym BLW najlepsze jest to, że tak naprawdę nie wymaga żadnych specjalnych przygotowań. No bo przecież i tak jemy codziennie śniadanie i obiad. Przygotowujemy posiłki, gotujemy. Pamiętam jak w panice w 5 miesiącu zaczęłam przeglądać parowary, miksery, urządzenia typu Baby Cook, po co? Żeby zmiksować jedną marchewkę? Połowę ziemniaka? Butelki i kubki niekapki dla dziecka, które prawie nigdy nie piło z butelki (pierwsze 2 tyg życia) Fakt, miseczki i talerzyki już się załapały na listę zakupów, pewnie kiedyś się przydadzą:) Nie pamiętam dokładnie kiedy wpadłam na pomysł, że tego NIE potrzebujemy. Wystarczy blat stołu (lub krzesełka), i dwie małe rączki:)
Jeśli chodzi o krzesełko my wybraliśmy Tripp Trapp Stokke i
tu zaważył trochę dizajn, nie powiem ( w końcu matka siedzi w domu niech ma
trochę estetyki na światowym poziomie:)),
ale jak to z dobrym dizajnem bywa krzesełko jest naprawdę funkcjonalne. Łatwo
się zmywa, nie ma żadnych podstępnych elementów gdzie schowają się
zachomikowane pozostałości obiadku.
Są jednak rzeczy, które życie ułatwiają ale nie są
niezbędne.
Fartuszek do jedzenia, ja jeszcze nie mam ( czekam na paczkę
) i żyję. Zakładamy śliniaczek i tanią koszulkę ze sklepu na L. i tak pralka
chodzi non stop.
Silikonowa podkładka na stół, ooo na to czekam bardziej
niecierpliwie bo zbieranie przylepionej do stołu kaszki w momencie gdy kot
czatuje aby Cię ubiec nie zawsze się udaje. Taką podkładkę można zdjąć szybko i
wrzucić do zlewu, wracamy do niej jak nam się przypomni:) ( oczywiście jedzenie będzie
też na podłodze, krzesełku, dziecku itd.) przyda się też poza domem, nie każdy
może być tak entuzjastycznie nastawiony do eksperymentów dziecka jak my.
Kubek Doidy Cup. Blanka nie uznaje żadnych smoczków i butelek
dlatego uczymy się pić z takiego kubeczka. Dzięki specjalnej formie dziecko
samo kontroluje tempo oraz ilość wypijanego płynu, uczy się picia z otwartego
kubeczka ( odpada nam problem odzwyczajenia od butelki czy też niekapka) Oczywiście
najlepiej jeśli dla Maluszka w kubeczku znajduje się woda :)
Kubeczek jest mały w sam raz dla małej buźki:) |
No i przede wszystkim nie zapomnijcie o dobrym humorze i
pozytywnym nastawieniu, zaczynacie wielką przygodę w odkrywanie smaków:)